Podzielę się...
Śniło mi się dziś, ze miałam wziąć ślub.Zgromadzili się wszyscy ludzie, których znam.Ustawiali kwiaty, wszyscy podekscytowani, ze już za chwile.Wszyscy oprócz mnie. Ja czułam, ze nie...ale jak to przecież rozczaruje wszystkich, niektórych skrzywdzę, zostało 5 minut. Nie wiedziałam co robię, musiałam wyjść i szlam przed siebie.Ale jakaś część mnie wciąż powtarzała, ze nie możesz tego zrobić.. Byłam naprawdę w desperacji, nie mogłam zrobić jednego oraz nie mogłam zrobić drugiego. Wiec szlam przed siebie, nagle znalazłam się w długim korytarzu i wiedziałam już gdzie idę, ze idę się spytać jakiejś osoby wszechwiedzącej co mam zrobić. Za mną szli jacyś ludzie tez po swoje odpowiedzi. Zdążyłam, bo ta osoba już odjeżdżała, jednak kiedy zobaczyła desperacje w moich oczach powiedziała , ze mogę zadać pytanie. Spytałam i ona już mi miała odpowiedzieć to się obudziłam...
Ale ja wiedziałam co mam zrobić, w głębi duszy my zawsze wiemy. Ale nie umiałam zaufać swojej duszy. Ona mnie wyprowadziła z tego miejsca, mówiła: Go! Idz przed siebie...
Często jednak, szukamy jeszcze potwierdzenia u osób trzecich, którzy tak naprawdę nas nie znają, nie wiedza co przeszliśmy, czego doświadczyliśmy. Wiedza tylko to, co chcieliśmy aby wiedzieli. Często po to, aby utrzymać jakiś swój wizerunek.
Dlaczego czasem tak trudno nam posłuchać tego głosu, tej która idzie od pierwszego oddechu z nami, tej istocie,która zna nas tak jak nikt nas nie zna. Tej istocie, która nam towarzyszy w każdym doświadczeniu. Gdziekolwiek nie jesteśmy, ona jest z nami, cokolwiek nie robimy ona również jest.
Gdybyśmy ufali czy wahalibyśmy się chociażby sekundę, czy gdybyśmy jej zawierzyli to mielibyśmy jakiekolwiek wątpliwości.. ? Przecież my zawsze wiemy, zawsze, często ta prawda jest przykryta gruuuba pierzyna ale zawsze jest i my ja czujemy, tylko często nie dopuszczamy do głosu, z rożnych przyczyn.
Wciąż chcemy potwierdzenia czy aby na pewno. Łatwiej nam uwierzyć w słowa człowieka i tu nie mamy wątpliwości.A dlaczego nie zaufamy w 1000% temu głosowi co wychodzi z głąb nas? Przecież wszystko co pochodzi z tego serca jest "święte" , bo nasze.
Przecież wiemy , przecież czujemy... <3
Prześlij komentarz