…Wróćmy do naszej podroży.
A więc jesteś w Pustce, całkowitej nicości, ale świadomy
siebie, świadomy swojej duszy. Część ciebie weszła do wewnątrz, w rodzaju
kokonu, aby skierować swój wzrok głęboko do środka. Czasami odwołujemy się do
niej, jako do Boskości lub wewnętrznego Boga, który świadomie przygląda się
wszystkiemu, czego kiedykolwiek mieliśmy doświadczyć, patrząc jednak nie na
suche fakty czy dane, ale na uczucia, świadomość i ewolucje całej naszej
istoty…
A więc, wziąłeś kolejny głęboki oddech i zacząłeś swoja
ekspresje. To był prawdziwy początek podroży ku znalezieniu odpowiedzi na
pytanie – Kim jestem!
To są niesamowite słowa. Pamiętaj, że do momentu, kiedy Duch
zapytał – Kim jestem? – istniała tylko jedność, jedynie świadomość. Po tych
słowach nastąpił wybuch ekspresji i doświadczenia. Ty, dziecko Boga, wypowiedziałeś
słowa – Kim jestem? – i zaczęła się zabawa.
Nagle, gdy odczuwałeś już siebie i poszerzyłeś swoja
percepcje, poczułeś inna energie, coś na zewnątrz ciebie. To było bardzo przyjemne
i piękne doświadczenie, ponieważ ta inna energia również zaczęła nadawać
kształt Pustce. Nie istniałeś już tylko Ty i nicość, ale poczułeś coś jeszcze.
Sama świadomość innej energii cię przyciągnęła. Nagle stanąłeś
twarzą w twarz – mówiąc metaforycznie- z innym aniołem. Odkryłeś, ze jest tu z tobą
ktoś jeszcze, towarzysz zabaw , przyjaciel, inna istota. Zaskoczyło cię to i zachwyciło,
ponieważ zdałeś sobie sprawę, że nie jesteś sam.
Twoja energia tak jakby „przeskoczyła” na energie tej istoty,
a jej energia na twoja. Byliście zachwyceni, że odnaleźliście się tutaj, w
Pustce. Od razu coś w tobie powiedziało – Cudownie, jest tu jeszcze inna dusza.
Ona na pewno zna drogę do Domu.
Po wstępnym tańcu, czy mówiąc inaczej, przenikaniu energii, skomunikowałeś
się z ta istota, pytając: Jak dostać się do Domu? Ta druga anielska istota,
niczym anielskie dziecko powiedziała: Nie wiem. Nie jestem nawet pewna czy dom
istnieje, ale zadaje sobie to samo pytanie co Ty. Pytam: Kim jestem? I jak mam wrócić
do domu? Może znajdziemy go razem? Być może jeśli polaczymy nasze energie,
odkryjemy drogę powrotna.
Pomyślałeś, że to świetny plan i zgodziłeś się, po czym
usiedliście na chwile razem. Jednak nic się nie wydarzyło. Następnie pojawiła
się inna myśl: Założę się, że ten drugi anioł zna drogę do Domu, ale nie mówi o
tym. Być może on chce wrócić, ale nie ma tam miejsca dla nas obojga. On chce
mieć cały Dom dla siebie. Może powinienem pochłonąć jej energie i w ten sposób
znaleźć odpowiedz, która pomoże mi wrócić.
Gdy tak siedzieliście razem, czekając aż coś się wydarzy, poderwałeś
się, podchwyciłeś świadomość tej istoty i pożarłeś ja. Wtedy wydarzyło się coś zabawnego. Zauważyłeś,
że to naprawdę dobrze smakuje. Było wtym dużo energii, która dodała ci
animuszu. Poczułeś się inaczej. Poczułeś się mniej samotny. Poczułeś się
bardziej pełny. Naprawdę podobało ci się to uczucie. Będziemy to uczucie
nazywać „władza”. Władza była i zawsze jest całkowita iluzja. Ale poczułeś jej
sile i spodobała ci się Pozwoliłeś tej istocie, aby przez chwile w tobie poprzebywała.
Następnie poczułeś dyskomfort. Drugiemu aniołowi wcale nie podobało się
miejsce, w którym się znalazł i zaczął walczyć, aby się wydostać. Tak bardzo
jak ty starałeś się przejąć energie drugiego anioła, on starał się wziąć ja od
ciebie. Ostatecznie coś ustaliliście. Powiedziałeś: Przestańmy walczyć oraz
wykradać sobie energie i rozpocznijmy wspólne poszukiwania, bo być może razem łatwiej
nam będzie znaleźć drogę do Domu.
Wkrótce poczułeś następną energie. Pojawił się kolejny anioł
i powtórzyłeś ten sam proces, co poprzednio. Oczywiście wiesz w jaki sposób potoczyła
się ta historia, ponieważ powtarzało to się wielokrotnie….
… w pierwotnej grupie około tuzina aniołów, które spotkałeś,
rozwinęły się bardzo silne polaczenia, jak żadne inne więzi jakie powstały
później, ponieważ te były pierwsze, jakich doświadczyłeś, jakie stworzyłeś poza
domem.
Pomimo całego tego dramatyzmu to były piękne doświadczenia,
ponieważ ostatecznie nie da się prawdziwie skrzywdzić istoty obdarzonej dusza.
Poprzez każde doświadczenie, z jakimkolwiek innym aniołem, dowiadywałeś się
czegoś o sobie.
Pierwotna grupa aniołów, która spotkałeś, już na zawsze
pozostała ci bliska. Tu na Ziemi przeżyłeś
z nimi więcej wcieleń niż z innymi istotami. czasami są tymi, których nazywasz przewodnikami
Duchowymi, ponieważ jeśli nawet nie są na ziemi w tym samym czasie co ty, nadal
czujesz ich pełna miłości obecność. Nadal czujesz to połączenie.
Warto zauważyć, że chociaż te „pierwsze „anioły są jak
bratnie dusze, najczęściej nie wchodzisz z nimi w związki małżeńskie, ani nie
jesteś z nimi w rodzinach biologicznych. Oni są po prostu dobrymi przyjaciółmi
lub ludźmi, z którymi idziesz przez jakiś czas w życiu. To istoty, które wywarły
na Ciebie tak duży wpływ, że ich nigdy nie zapomnisz.
Można powiedzieć, że to była twoja pierwotna grupa dusz, nie
rodzina duchowa, ponieważ to trochę co innego, ale pierwotna grupa dusz i to
głębokie połączenie z nią nadal istnieje.
Możesz zapytać: Ile wiec istot obdarzonych dusza jest poza
Domem? Dam Ci prosta odpowiedz: Jedna. Jesteś jedyna, która ma znaczenie. Mogą
być miliardy aniołów, ale to nie ma znaczenia, ponieważ w oczach Ducha, jesteś
tylko Ty. W ewolucji twojej duszy, jesteś tylko ty. Gdy zaczynasz brać odpowiedzialność
za inne dusze, odwracasz uwagę od siebie. Wiec pamiętaj? Jak wiele istot
istnieje poza Domem?> Tylko ty.
G.L.Hoppe "Podróż
Aniołów"
Prześlij komentarz